Po zdecydowaniu się na daną metodę uprawy i tym samym konkretny sposób nawożenia powstaje pytanie, które nawozy wybrać z szerokiej oferty rynkowej. W końcu to wybór właściwego nawozu stanowi podstawę sukcesu podczas późniejszych zbiorów.
Dobra porada jest szczególnie cenna w
konfrontacji z półką sklepową zapełnioną niezliczoną ilością towarów
różnych producentów. W tym miejscu pomocną okazać może się etykieta na
produkcie… Służy ona dwóm celom: pierwszy to informacja i ostrzeżenie
przed nieprawidłowym zastosowaniem. Drugi to nakręcanie sprzedaży i
wzbudzanie zainteresowania klienta. Pierwszy cel wynika z przepisów. W
ten sposób zagwarantowano, że na etykietce znajdzie się typ
rejestracyjny oraz dane dotyczące wartości NPK (azotu, fosforu i
potasu), o ile dany produkt zawiera te pierwiastki, i gwarantowanej
zawartości minimalnej składników. Drugi cel wynika z kreatywności
producenta.
Jak wyglądają wymogi ustawowe?
W
pierwszej kolejności etykietka ma informować o typie rejestracyjnym.
Nawozy dzielą się na 3 kategorie: mineralny, mieszanka
mineralno-organiczna oraz organiczne (albo biologiczne).
Nawóz mineralny
100%
mineralny nawóz nie podlega obowiązkowi rejestracji, jeśli spełnia
wymagania jednej z kategorii ustanowionych przez Unię Europejską dla
nawozów mineralnych. Etykietka takiego nawozu powinna zawierać poniżej
wymienione dane:
Nawóz EC, a następnie odpowiednia kategoria.
Na
przykład: nazwa produktu, nawóz EC, roztwór NPK (azotu, fosforu i
potasu) lub nazwa produktu, nawóz EC, mikronawóz z pierwiastkami
pierwszo- i drugorzędowymi.
Produkty te nie są poddawane testom w
państwowych laboratoriach przed trafieniem na rynek. W każdym momencie
można jednak przy pomocy odpowiednich władz zbadać je pod mikroskopem i
sprawdzić prawidłowość danych z etykiety. Producent jest
odpowiedzialny za dotrzymanie wymogów wyznaczonych dla produktów danej
klasy.
Mieszanka nawozów mineralnych i organicznych
Wszystkie
nawozy nie w 100% mineralne podlegają surowym kontrolom jakości. Na
etykiecie podawana jest norma, pod którą podlega dany nawóz oraz numer
rejestracyjny. Kategoria jest ustalana i rejestrowana przez odpowiednie
władze przed dopuszczeniem produktu do sprzedaży. W przypadku gdy dany
nawóz zawiera nie tylko sole mineralne, na opakowaniu musi znaleźć się
odpowiedni numer rejestracyjny.
Nawozy organiczne
Nawozy
organiczne dzielą się na dwie typowe grupy: pierwsza to produkty
przeznaczone do stosowania w rolnictwie biologicznym według dyrektywy
Komisji Europejskiej. Pozostałe to certyfikowane nawozy organiczne.
Istnieje niewiele renomowanych organizacji udzielających takich
certyfikatów. Dyrektywy dotyczące ich przyznawania są zharmonizowane w
całej UE.
Jeśli na etykietce napisane jest można stosować w
rolnictwie biologicznym, oznacza to, że produkt nie został poddany
badaniom przed wprowadzeniem na rynek. Producent może umieścić taką
informację na etykietce, podobnie jak w przypadku mineralnych nawozów
EC. Również w tym przypadku dane mogą zostać sprawdzone laboratoryjnie.
Eco Label
Rejestracja
jako Eco Label jest najcięższa do przeprowadzenia. Regulacje wymagają
nie tylko badań produktu i procesu produkcyjnego, ale również wykazania
i potwierdzenia pochodzenia składników i zgodności z wymogami. Na
rynku jest niewielu producentów, którzy są w stanie spełnić wymagania
tego standardu.
Informacje dla konsumentów
Obok
rejestracji, na etykiecie musi znaleźć się informacja o zawartości
opakowania. Poniższe informacje powinny obligatoryjnie znaleźć się na
każdym nawozie:
Wartość NPK (azot, fosfor, potas), o ile wchodzą w
jego skład, gwarantowana ilość minimalna pierwiastków oraz skład
chemiczny składników.
W przypadku gdy nawóz zawiera mikroelementy,
etykieta powinna zawierać informacje, w jakiej formie one występują
(chelaty lub siarczany). W przypadku chelatów powinno być możliwe ich
zidentyfikowanie.
W dalszej kolejności powinna być umieszczona lista
składników i ich nazw chemicznych oraz dane dotyczące wartości
minimalnej dla każdego z pierwiastków:
Nie należy zapomnieć o
możliwości identyfikacji producenta, specjalnych zaleceniach
dotyczących dozowania i stosowania (w języku danego kraju), podaniu
objętości (w przypadku nawozów płynnych) lub wagi (w przypadku nawozów
suchych).
Co nam to wszystko mówi?
NPK
oznacza azot (N), fosfor (P) i potas (K). Wartość wyraża stosunek
jednostek masy, w którym pierwiastki te zostały zestawione. W przypadku
nawozu NPK o wartości 20-20-20 stosunek wszystkich trzech pierwiastków
jest identyczny, 1-1-1. W przypadku wartości NPK 14-7-21 stosunek
wynosi 2-1-3. Wartość NPK stanowi informację, czy dany nawóz nadaje się
bardziej do wykorzystania w fazie wzrostu, czy w fazie rozkwitu.
Wysoka zawartość azotu oznacza, że nawóz nadaje się do zastosowania
podczas fazy wzrostu, natomiast faza rozkwitu wymaga więcej fosforu i
magnezu. Klasyczne nawozy płynne o kompletnej i wyważonej formule
charakteryzują się niską wartością NPK.
Pierwiastki drugorzędowe
Jeśli
producent umieszcza na opakowaniu informację, że produkt zawiera
pierwiastki drugorzędowe, jest on zobowiązany do wymienienia ich na
etykiecie wraz z nazwami chemicznymi oraz ilościami minimalnymi w
procentach. Również azot powinien być oznaczony w taki sposób, aby było
możliwe odczytanie ilości azotanów i jonów amonowych (oraz czasami
moczniku).
Mikroelementy
Jeśli występują one
w formie siarczanów, etykieta powinna zawierać napis: pochodne
siarczanów z..., na przykład: 0.01% cynku z siarczanu cynku. Jeśli
występują w formie chelatów, powinno być jasne, o jakie chelaty chodzi.
Na przykład: 1,5% żelaza, chelaty z EDTA.
Ponadto etykietka
powinna zawierać instrukcję obsługi oraz zalecenia dotyczące dozowania.
Na tej podstawie można poznać efekty stosowania nawozu (nawóz kompletny
lub specjalny – wtedy dane dotyczące brakujących pierwiastków) oraz
zapotrzebowanie roślin na dane pierwiastki w poszczególnych fazach
wzrostu. W dalszej kolejności ostrzeżenia, np. trzymać poza zasięgiem
dzieci. Zalecenia dotyczące magazynowania produktu nie są wymagane
ustawą.
Czego brakuje na etykiecie?
Dotychczas
wymieniłem w zasadzie wszystkie pozycje, które powinny znaleźć się na
etykiecie. Wygląda to na pokaźną ilość informacji, jednakże…
Weźmy
najpierw wartość NPK: jest to minimalna gwarantowana wartość; oznacza
to, że wielu wypadkach opakowanie zawiera znacznie większą ilość
pierwiastków (nierzadko o wiele więcej), niż mogło by wynikać z
etykiety. Producenci mogą podawać zaniżoną ilośćdanego pierwiastku, aby
formuła wydawała się bardziej wyważona. Zazwyczaj w takich
przypadkach zaniżana jest cała wartość, aby podczas prób nie zostały przekroczone wartości minimalne.
W
przypadku pierwiastków drugorzędowych opakowanie musi zawierać
określoną ilość minimalną, aby producent mógł umieścić ją na etykiecie.
Wartości minimalne zostały określone jednak dla nawozów stosowanych w
uprawach gruntowych i rzadko są osiągane przez nawozy hydroponiczne.
Może się zdarzyć, że nawóz zawiera pierwiastek, który na etykiecie nie
jest podany.
Zawartość etykiety kształtuje się w zależności od
kategorii, do której dany nawóz się kwalifikuje, gdyż każda z kategorii
stawia odmienne wymagania. Na przykład kompletny nawóz płynny z
mikroelementami może zostać zadeklarowany jako:
1. nawóz NPK z mikroelementami, wtedy obowiązkowo podaje się procentowy rozkład NPK.
2. nawóz z mikroelementami i pierwiastkami pierwszo- i drugorzędowymi – obowiązek podania wartości dotyczących mikroelementów.
3.
wtórne substancje odżywcze z pierwiastkami pierwszo- i drugorzędowymi.
W tym przypadku obowiązkowo podawane są tylko pierwiastki
drugorzędowe.
Jak widać, nawóz ten może być dystrybuowany z trzema
różnymi etykietkami (przy czym trzeci wariant jest najmniej możliwy).
Trzy różne zestawy danych dla tego samego produktu.
Co znajdziemy na co dzień na etykietkach?
Wszystkie
powyższe stwierdzenia mają naturę teoretyczną. Wypowiedzi te dotyczą
regulacji wypracowanych przez Unię Europejską i obowiązują na terenie
całej UE. Ale segment ogrodnictwa domowego jest dość małą częścią rynku
w porównaniu z ofertą w sklepach ogrodniczych i rolniczych. Z tego
powodu kontrole przeprowadzane są o wiele rzadziej. W ten sposób doszło
do sytuacji, w której nawozy sprzedawane w growshopach zaopatrzone są w
nic lub niewiele mówiące etykietki.
Przykładowo wartości NPK
powinny być wyraźnie oznaczone na etykiecie. Powinny one być podawane w
ilości procentowej, nigdy w innych jednostkach. Jednakże nie wszyscy
producenci stosują się do tej zasady. Znam produkty, na których
etykietkach wartość NPK nie jest podawana w ogóle. Na innych odnaleźć
można dwie lub nawet trzy różne wartości. Spotkałem się również z
nawozami, których wartość NPK dziesięciokrotnie, czasem stukrotnie
przekraczała pożądaną wartość. Powinno się zachować szczególną
ostrożność podczas dozowania: albo fałszywe są zalecenia dotyczące
dozowania, albo nie zgadza się wysoka wartość NPK!
Często zdarza
się, że producenci nie podają żadnych wskazówek dotyczących zawartych
mikroelementów odżywczych oraz jakiego rodzaju elementy to są. W
przypadku braku danych należy wyjść z założenia, że są to mikroelementy
związane z siarczanami. Chelaty są o wiele droższe, lecz zarazem
lepsze dla roślin. Jeśli producent stosuje chelaty, na pewno uzna za
stosowne o tym poinformować…
Wniosek
Etykietka
produktu powinna stanowić wiarygodne źródło informacji dla użytkownika
oraz służyć pomocą przy doborze nawozu. Jednakże, jak już wspomniałem,
nie w każdym przypadku tak jest. Etykietki mogą być niepełne lub
wprowadzać w błąd.
Jest jedna ważna informacja, której etykietka nie
zdradza: czy dana odżywka jest dobra czy zła? Koniec końców odpowiedź
otrzymać można wyłącznie poprzez własnoręczne przeprowadzenie prób.
Pomocne mogą okazać się porady od przyjaciół zajmujących się hodowlą,
lecz należy pamiętać, że nie wszystkie doświadczenia można bezpośrednio
wykorzystać w każdym przypadku.
Etykietka może zatem być pomocna
podczas wyboru produktu. Czytaj etykietki i zdecyduj się na produkt, o
którym jesteś najlepiej poinformowany.