Kiedy wybieramy system hydroponiczny, jednym z ważnych czynników, o których powinniśmy pamiętać jest podłoże. Obecnie istnieje szeroki wybór substratów dla hydro-ogrodnika. Wśród najpopularniejszych znajdują się wełna mineralna, granulki ceramiczne, włókno kokosowe, kilka rodzajów mieszanek torfowych, grudki bazaltu, perlit i wermikulit. Oczywiście należy dobrać materiał odpowiedni do warunków naszej uprawy.
Ale czy naprawdę podłoże jest potrzebne? Po co go używamy? Na czym polega jego funkcja?
Istnieje
pewne nieporozumienie, jeśli chodzi o rolę samego substratu. Hodowcy
sądzą, że określa on, jakie będzie napowietrzenie i nawodnienie systemu
korzeniowego rośliny. W rzeczywistości, jedynie około 15% ostatecznego
rezultatu możemy przypisywać podłożu, a reszta zależy od samego
ogrodnika.
Substrat to medium, w którym roślina
może się rozwijać. Jest materiałem (lub kompozycją materiałów), który
umożliwia dostarczanie i magazynowanie wody oraz napowietrzenie; nadaje
roślinie stabilność. Aby roślina mogła funkcjonować, podłoże musi
zatrzymywać powietrze, wodę i substancje odżywcze, umożliwiać
prawidłowe odprowadzenie odcieku, nie może także reagować z tkankami
rośliny.
Dla growera podłoże musi również spełniać kilka dalszych
warunków: powinno być niezawodne, tanie i lekkie; poręczne i
niekłopotliwe. Byłoby idealnie, gdyby nie zatruwało środowiska i łatwo
podlegało rozkładowi. Jeśli jesteś perfekcjonistą, być może wymagasz
także, aby było ono naturalne.
Niektórzy uważają, że starania o
realizację wszystkich tych wymagań są zbyt męczące. Pojawia się
pytanie, czy substrat jest rzeczywiście niezbędny? Czy można poradzić
sobie bez niego, albo przynajmniej ograniczyć jego stosowanie do
minimum?
Tu właśnie wkracza aeroponika oraz aero-hydroponika.
Technologie te rozwiązują powyższe problemy, w dodatku nie zabierając
czasu: maksymalne zredukowanie subtratu lub nawet nigdy więcej
substratu w ogóle!
Koniec z dźwiganiem toreb po schodach, z
zapełnianiem i opróżnianiem koszów na śmieci i smietników, koniec
problemów z chorobami i szkodnikami związanymi z podłożem, koniec
kłopotu z myciem i przenoszeniem wszystkiego.
Czymże zatem jest aeroponika oraz aero-hydroponika?
Widzieliście
kiedyś growsystemy, które rozpylają roztwór odżywki na korzenie w
postaci mgiełki? To systemy aeroponiczne, woda jest dostarczana
korzeniom jako mgła wytworzona pod wysokim ciśnieniem. Techniki tej nie
używa się często w jej klasycznej formule. Chociaż niektóre firmy
nazywają swoje growsystemy „aeroponicznymi”, znajdują się one jednak
głównie w laboratoriach badawczych i na uniwersytetach.
Aeroponika
niesie pewne korzyści oraz niedogodności. Roztwór odżywczy jest
nasycony tlenem, co zapewnia korzeniom najzdrowsze możliwe środowisko.
Najbardziej interesujące zastosowanie wiąże się z rozszczepianiem
roślin (klony). Jeśli jednak chcesz je prowadzić aż do dojrzałości,
zauważysz, że korzenie będą się rozwijać zbyt szybko i będzie ich za
dużo w porównaniu do części „nadziemnej”. Nie o to nam chodzi... chyba,
że uprawiamy roślinę dla korzeni. Nawet wtedy nie zawsze jest to
praktyczna technika, bo często będą one zbyt miękkie od zanurzenia w
wodzie, jak na przykład w przypadku lukrecji.
Aero-hydroponika to adaptacja aeroponiki. W zasadzie wszystko rozpoczęło się około połowy lat 80-tych w Kalifornii, gdy Laurence Brooke przeniósł tę technikę na rynek ogólny. Najpierw z „EGS” (Ein Gedi System), wynalezionym na kalifornijskim Uniwersytecie w Davis; służył do badania zawartości tlenu w wodzie i przerodził się w jeden z najlepszych do dziś systemów do klonowania, „RainForest”. Urządzenie opryskuje korzenie wodą, nie w postaci mgły, raczej jak rozpylacz tworzony przez wir wodny.
Obecnie na rynku znajduje się wiele
aero-hydroponicznych systemów, niektóre są bardzo efektywne, niektóre
mniej, zależnie od doświadczenia i know-how producenta. Można nawet
zbudować swój własny, bazując na książkach i magazynach dostępnych w
sklepach z hydroponiką.
W aero-hydro wodę miesza się z tlenem
różnymi sposobami, poprzez rozpylanie, za pomocą pompki powietrznej lub
tworząc rodzaj małej fontanny. Ciecz jest przepychana przez pompę wodną
przez różnorakie rurki nawadniające i/lub rozpylacze, po czym opada z
powrotem do zbiornika. W dobrze przemyślanym systemie aero-hydro musi
być zachowana równowaga między poszczególnymi komponentami oraz właściwe
proporcje między przypływami wody i kształtem elementów systemu
(rurki, zbiorniki, rozpylacze, urządzenia nawadniające).
Tak aero, jak i hydro-aero nie wymagaja podłoża prawie wcale lub wcale. Używa się tylko czegoś podtrzymującego roślinę, w postaci doniczek z włókna kokosowego albo z plastikowej siatki, pierścieni neopronowych, z samą wodą jako podłożem.
Rzeczywiście wszystko zależy teraz od wody i oczywiście od ogrodnika. Wiesz, że pozbywasz się najbardziej makabrycznych kłopotów z podłożem, ale możesz obawiać się, czy nie masz teraz odmiennych problemów... może równie trudnych? Nie. Aby wyeliminować tradycyjne podłoża musisz zapewnić roślinie dostęp do wody, dobre napowietrzenie i naturalne środowisko. Dla aero i hydro-aero jest to elementarz: do korzeni trafia doskonale napowietrzona woda, a je odprowadzanie jest idealne.
Reszta jest w rękach hodowcy, który
musi zapewnić zharmonizowany i pełny roztwór odżywczy o właściwym
poziomie pH i EC, odpowiednią wentylację, wilgotność, temperaturę oraz
higienę, jak każdej roślinie i przy każdej technice.
Niektórzy
myślą, że aero-hydroponika jest trudną techniką i można im przyznać
rację – do pewnego stopnia. Jedyną realną zaletą podłoża jest jego
zdolność buforowania: w przeciwieństwie do wody przy gołych korzeniach
wiszących w powietrzu, substrat otacza całą strefę korzeniową i chroni
ją przed wahaniami temperatury i wilgotności oraz wszelkimi mogącymi
się przydarzyć „wypadkami”. Dlatego często poleca się początkującym
systemy z substratami, a aero-hydro dopiero po nabraniu doświadczenia.
Część producentów proponuje growsystemy „dual” z zestawami
pozwalającymi przełączyć się z maszyny „substratowej” na
„bezsubstratową”. Gwarantują również darmową i szybką pomoc swoim
klientom.
Możesz wybrać aero-hydro nawet jako
początkujący, jeżeli masz ochotę. Zwyczajnie wypełniasz instrukcje,
które otrzymujesz razem z urządzeniem, to nieskomplikowane. Nie
zapominaj, niezależnie od techniki, to nie sam nawóz ani sam system,
ale ogrodnik odpowiada za zdrowy rozwój rośliny.
Kilka tygodni temu
miałam przyjemność (i szczęście) spotkać w Berlinie Melchiora z
holenderskiego High Five. Jak większość Holendrów, używał tradycyjnego
systemu z wełną mineralną i był raczej zadowolony. Rok wcześniej
otrzymał od kolegi z Australii mały system aero-hydro, replikę dużego
„AeroFlo”. Pobawił się z nim kilka miesięcy i zdecydowanie się do niego
przekonał, rośliny wyglądaly harmonijnie, jednorodnie i doskonale.
Zbiór był wspaniały, o wiele lepszy niż w poprzednich latach – a jest
wykfalikowanym, doświadczonym hodowcą. Jedną z rzeczy, które
najbardziej go cieszyły, poza świetnymi plonami, było pozbycie się
podłoża i wszelkich związanych z nim udręk. Dziś Melchior jest pierwszym
dystrybutorem aero-hydroponiki na holenderskim rynku. Zobaczmy, co ci
wielcy hodowcy z nią osiągną!
Pytania i odpowiedzi
1. Pyt. W instukcjach dot. podłoża można przeczytać, że granulki powinne być myte. Czy należy myć również te nowe?
Odp.
Nie wszystkie ceramiczne kulki są takie same. Większość sprzedawanych
do celów agrokulturalnych ma stabilizowane pH i wykonując test można
znaleźć odpowiadającą nam markę. Test jest łatwy: bierzemy garść kulek i
umieszczamy na noc w zbiorniku pełnym wody kranowej po pH
ustabilizowanym na poziomie 6. Wynik nigdy nie jest doskonały, rano pH
zawsze będzie podniesione, ale jeśli kamyki są dobre, nie powinno
przekroczyć 7. Nie stosuj dejonizowanej ani destylowanej wody, nie mają
zdolności buforowania i przypuszczam, że każda glina podniesie pH
powyżej tolerowanego poziomu. Jeśli Twoje granulki tego wymagają, możesz
namoczyć je przez noc w kwasowym roztworze (pH 1-3, kwas fosforowy lub
azotowy). Nadal nie wymagaj zupełnej stabilności. Nawet zanim
umieścisz rośliny w systemie, jest dużo więcej czynników niż sama
glinka, które mogą wpływać na pH; to normalne, jeśli będzie się
podnosić przez pierwszych kilka dni i możesz potrzebować co dzień
dodatkowych dawek zakwaszających, zanim osiągnięsz prawdziwą
stabilność. Na rynku znajdziesz regulatory pH ze zdolnością
buforowania.
Pozostaje problem pyłu, większość granulek jest
pokryta kurzem z małych części glinki. Mogą one zatkać rurki lub wpływ
do pompy, lepiej więc je opłukać. Prostym sposobem będzie użycie taniej
plastikowej palety z wywierconymi otworami, można umieścić tam
granulki i przepuszczając wodę wymyć je z kurzu. Jest to ważne dla
przygotowania materiału. Jeżeli nie martwisz się zatykającym urzadzenie
pyłem i czerwieniejącą wodą, możesz pominąć ten krok bez szkody dla
rośliny, ale stabilizacja pH ma krytyczne znaczenie dla powodzenia
przedsięwzięcia.
2. P: W uprawach indoor zaleca się
przerwę na zimowe miesiące, kiedy temperatury na zewnątrz znacząco
spadają; czy trudno jest utrzymać stałą temperaturę w growroomie?
O:
Nie tylko nie trzeba robić przerwy na zimę, ludzie zwykle robią
odwrotnie, przerwa w lecie. Z zimnem poradzić sobie znacznie łatwiej
niż z gorącem. Lampy używane w uprawach nie są wydajne: dają więcej
ciepła niż światła. Możesz włączać je w nocy, kiedy jest chłodniej.
Wtedy nie trzeba dodatkowego ogrzewania nawet przy odpowiedniej
wentylacji. Podczas fazy ciemnej możesz ją zredukować do minimum, kilka
razy po parę minut dla kontroli wilgotności. Mały elektryczny
ogrzewacz wystarczy do osiągnięcia pożądanej temperatury (przynajmniej
około 15 °C, zależnie od rodzaju rośliny). Do takich zadań, jak
ukorzenianie szczepek, potrzeba mniej więcej 20 °C, co również nie
stanowi problemu.
3. P: Czy silne światło lamp sodowych nie powoduje, że plastikowe zbiorniki i przewody z czasem kruszeją?
O:
Co oddziaływuje na plastik, to promienie UV. Ta część spektrum jest w
lampach w większości blokowana. Zewnętrzne szkło otaczające żarówkę
jest filtrem UV. Światła będą działać, jeśli się stłucze, ale staną się
niebezpieczne. Kiedyś mi się to przydarzyło, a pęknięcie było w
miejscu trudnym do zauważenia (któż zresztą spogląda prosto w HPS?!).
Dało się zlokalizować, ponieważ w wyraźnie ograniczonym miejscu uprawy
rośliny żółkły i obumierały.
Zatem w pomieszczeniu plastik wytrzyma
dłużej niż w szklarni lub na dworze. Niektóre tworzywa są bardziej
odporne niż inne: PVC (polichlorek winylu) starzeje się szybciej niż PE
(polietylen) czy PP (polipropylen). Wybierz plastik zawierający
filtry, wytrzyma dłużej. Na zewnątrz jest nie tylko zdecydowanie więcej
UV, zresztą wygląda na to, że będzie wciąż przybywać (autorka mówi
zapewne o dziurze ozonowej – przyp. G.); także ogólnie światło jest
znacznie silniejsze niż pod lampą, jakkolwiek jasna by się ona nie
wydawała dla oczu.
4. P: Tam, gdzie mieszkam, woda jest bardzo twarda. Czy osadzający się w growsystemie kamień nie wpłynie na pracę pomp?
O:
Twa twarda woda zawiera głównie wapń. Po wymieszaniu wszystkich
substancji odżywczych ten wapń staje się tylko frakcją pośród
całkowitych rozpuszczonych soli. Traktuj to jako pożywkę, której nie
musisz sam(a) dodawać. Innymi słowy, gdyby woda była miękka, należałoby
wapń uzupełnić. Oczywiście, musisz używać nawozu do wody twardej z
niewielką lub żadną ilością wapnia, nie ze względu na pompę, ale aby
trzymać roślinę na odpowiedniej diecie. Dalej, część tego wapnia,
podobnie jak innych pierwiastków (fosfor, magnez) będzie tworzyć
nierozpuszczalne związki, głównie węglany, które nagromadzą się. To
tylko część powstających osadów (kurz, materia organiczna itd.).
Powinno się chronić pompę przy użyciu dobrego filtra wstępnego.
Jeżeli wcześniej nie założyłeś konta w naszym sklepie, zostaniesz poproszony o podanie swoich danych i adresu dostawy.
Załóż nowe kontoZaloguj się aby uzyskać dostęp do panelu klienta.
Na Twój adres zostanie wysłany e-mail, który pozwala na automatyczne zalogowanie się. Zmiana hasła będzie możliwa po zalogowaniu na stronie edycji Twoich danych.